Pierwsza egzekucja osoby otwarcie transpłciowej w USA. 49-latkę stracono za zabójstwo partnerki
Amber McLaughlin została skazana na karę śmierci za zamordowanie swojej byłej partnerki w listopadzie 2003 roku. Kobieta została stracona we wtorek poprzez podanie śmiertelnego zastrzyku. „McLaughlin została uznana za zmarłą o godz. 18:51” – poinformował Departament Więziennictwa stanu Missouri w oświadczeniu, cytowanym przez CNN.
Amerykańska stacja zwraca uwagę, że pierwszy w tym roku wykonany w Stanach Zjednoczonych wyrok śmierci jest szczególny, bo egzekucje kobiet są tam już rzadkością. Według Death Penalty Information Center, przed egzekucją McLaughlin zaledwie 17 kobiet zostało skazanych na śmierć od 1976 roku, kiedy Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych przywrócił tę karę po jej krótkim zawieszeniu. Organizacja potwierdziła też, że McLaughlin jest pierwszą otwarcie transpłciową osobą, którą stracono w USA.
Kobieta zabiegała o złagodzenie kary
49-letnia kobieta i jej prawnicy bezskutecznie zabiegali o złagodzenie kary u republikańskiego gubernatora stanu Mike'a Parsona. Argumentowali, że ława przysięgłych skazała ją za morderstwo pierwszego stopnia, gwałt z użyciem siły i przestępstwo z bronią w ręku, ale nie mogła dojść do porozumienia co do wyroku kary śmierci. W większości stanów, w których występuje kara śmierci, przy jej orzekaniu wymagana jest jednomyślność, ale nie w Missouri. Zgodnie z tamtejszym prawem stanowym w przypadku, gdy ława przysięgłych nie jest w stanie uzgodnić kary śmierci, decyzję podejmuje sędzia.
Prawnicy podnosili też, że skazana okazała szczerą skruchę i zmagała się z problemami psychicznymi i traumą z dzieciństwa. Władze stanowe nie dały się jednak przekonać. Biuro Parsona ogłosiło we wtorek, że wyrok zostanie wykonany zgodnie z postanowieniem sądu, a bliscy ofiary „zasługują na spokój”. „Przepraszam za to, co zrobiłam” – napisała McLaughlin w ostatnim oświadczeniu przed śmiercią. „Jestem kochającą i troskliwą osobą” – zapewniła.
Adwokat: Niesprawiedliwość na wielu poziomach
– Egzekucja McLaughlin uwydatniłaby wszystkie wady wymiaru sprawiedliwości i byłaby wielką niesprawiedliwością na wielu poziomach – powiedział w rozmowie z CNN adwokat skazanej Larry Komp. – Byłaby to kontynuacja systemowych zaniedbań, które istniały przez całe życie Amber. Nikt nie próbował interweniować, aby chronić ją jako dziecko i nastolatkę. Wszystko, co mogło pójść w jej życiu źle, poszło źle – powiedział.